Autor Wiadomość
Frances
PostWysłany: Wto 17:02, 28 Lut 2006    Temat postu:

Nie ma sensu.
Coś nawali.
Prędzej czy później.
Kariocka
PostWysłany: Pon 20:18, 20 Lut 2006    Temat postu:

spoko...slyszalam juz to ze nie dojrzalam do zwiazku.
ze costam srostam..
ale wiecie co?
podejsc mi nie wypadalo bo skonczylismy to znajomosc.
kulturalnie.
doszlismy do wniosku ze nie daloby sie zapomniec o przeszlosci.
ale juz jest ok.
pogodzilismy sie..
ufff..
zlozylismy sobie tylko jedna mala obietnice.
ze jak ktores znowu nawali to juz koniec na zawsze..
coz..
Jaaaaa xD Jaaaaa xD Jaaaaa xD
lovam GO Zeby
Freyia
PostWysłany: Nie 18:40, 19 Lut 2006    Temat postu:

Wanilia !!! Dokladnie !!! Zdziwi sie jak cholera !!! I bardzo dobrze... Kariocka nie zalamuj sie jestesmy z Tobą !!!
Iris
PostWysłany: Sob 20:25, 18 Lut 2006    Temat postu:

Rozumiem Ciebie.
I pewnie za banalne byłoby w takiej sytuacji stwierdzić: "Olej to." albo "Przecież to nie koniec świata. Jeszcze wiele razy się zakochasz.".
Nie był Ciebie wart.
I tyle.
W końcu przecież musisz zapomnieć.
Nie ty pierwsza i nie ostatnia przeżywasz coś takiego.
Faceci są czasami okrutni.
I ty nie jesteś niczemu winna.
Widocznie musiałaś coś takiego przejść, żeby sobie coś uzmysłowić. Żeby dojrzeć. I wierz mi, nie ma takiej tragedii, która byłaby najgorszą. Zawsze na świecie dzieją się rzeczy straszniejsze.
A ty, zamiast załamywać ręce, pokaż mu, że jesteś silna. A jak będziesz go widziała, nie olewaj go, tylko podaj mu rękę i powiedz: "Dzień dobry" z uśmiechem na twarzy.
Nawet nie wiesz, jak się zdziwi...
Freyia
PostWysłany: Sob 13:43, 18 Lut 2006    Temat postu:

Ja tez mam zly nastroj... Nie martw sie... Wczoraj rozcielam sobie palec nozem przez przypadek i cholernie boli... a poza tym tez mi smutno z inneo powodu ale nie chce o tym mowic... Po prostu zrypane...
Kariocka
PostWysłany: Sob 13:22, 18 Lut 2006    Temat postu: ...

pieknie...
jestem samotna.
moze to glupie, ale ryczalam przez to.
przez ten cholerny wczorajszy wieczor.
gdzie nie spojze wsyzstko mi o nim przypomina.
ta jego cholerna podkladka do rysowania.
ten misiek ;/
ten naszyjnik..
te jego rysunki..
cholera..
nie wiem jak ja wytrzymam w poniedzialek.
te pytania sabiny..
'a co dostalas na walentynki?'
kurwwa..
i co jje wtedy powiem?
"cudowny naszyjnik i koniec zwiazku".
zajebiscie.
ale najbardziej mnie boli..
fakt..
ze gdy patrze na jego opis..
i widze to
"(...)football :)))"
skubane..
Aniuś mowi, ze mam o nim nie myslec..
ale jak?
pisalam juz ze gdzie spojrze widze jego.
zawsze jak wchodizlam na gg...
zawsze z nim rozmawialam.
nawet jak mu napisalam sms zeby wszedl
to wchodzil np. na te 5 minut chociaz wlasnie mial wyjsc gdzies z kolegami czy cos...
naprawde trudno sie bedzie od niego 'odzwyczaic'.
oto kilka powodow;
-to choelrne gg mi o nim przypomina.
-gdzie nie spojrze widze jego rzeczy.
-ja go..kocham. i nie potrafie znienawidzic.
-przyjazni sie z moja przyjaciolka.. [ i taka mala rada... nigdy nie chodzcie ze swoim przyjacielem. gdy zerwiecie to koniec. zwiazku i znajomosci..]
-mamy kolo siebie lekcje
moznaby wymieniac i wymieniac...
cholera...
najgorzej to rozkochac kogos a potem z tym kims zerwac.
mam podly nastroj.
do dupy..

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.